Alior Bank

Lokata na nowe środki

Jak obejść warunki lokaty na nowe środki?

 

Na wstępie - nie, nie da się tego tak po prostu obejść. To nie gra komputerowa, gdzie można wpisać kod i mieć wszystko odblokowane. Tu nie działa żadne "hop-siup", a banki to nie są amatorzy. Oj nie. Mają sztaby ludzi, analityków, prawników, a do tego systemy, które śledzą każdą złotówkę i grosz. Właściwie to wszystko co przemknie przez Twoje konto.

Dziś konto jest w pełni zautomatyzowane. Jak system widzi, że te pieniądze były u nich na dzień badania salda, to sorry, ale nie ma litości. Nie załapiesz się na nowe środki, choćbyś stanął na głowie i machał flagą z napisem "dajcie mi wyższe oprocentowanie" - nic to nie da.

Chcesz pokombinować i próbować jakimś sprytem, obejściem? No pewnie, że można, ale to będą półśrodki, manewry czy drobne zakręty. Nie obejście z prawdziwego zdarzenia, tylko bardziej ... obchodzik tak trochę bokiem.

O tym czym jest lokata na nowe środki pisaliśmy w artykule: Lokata na nowe środki - co to znaczy i jak działa.

 

Przelanie środków do innego banku

Najlepiej to przelać całą kasę z Banku A do Banku B. Opróżniasz konto niemal do zera, zostawiasz sobie tylko coś na życie - wiadomo, człowiek musi jeść, pić, może czasem zjeść pizzę. A reszta? Wędruje do innego banku. Po co? Bo jeśli w dniu, w którym Bank A sprawdza saldo, na Twoim koncie będzie pusto albo prawie pusto, to wszystko, co wpłynie po tej dacie, zostanie potraktowane jako "nowe środki". I właśnie o to chodzi! To te środki łapią się na promocyjne oprocentowanie.

Nie ma znaczenia, że to są Twoje "stare" pieniądze. System nie analizuje historii konta z ostatniego roku. On patrzy tylko na saldo z konkretnego dnia. I już. Jeśli zostawisz choćby 1000 zł to każde nowe środki muszą być ponad to. Zostawisz 50 tys.? No to powodzenia z uzbieraniem kolejnych 50 ;-)

Dlatego właśnie najlepiej wyczyścić konto niemal całkowicie. I teraz najważniejsze: gdzie przelać? Oczywiście tam, gdzie aktualnie dają najlepsze oprocentowanie. Bank B, Bank C, obojętnie, byleby pieniądze się nie kurzyły. Niech zarabiają, nawet jeśli tylko przez chwilę. Po co mają leżeć w martwym punkcie?

Aktualne porównanie oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych znajdziesz tutaj:

Bank A wcześniej czy później znowu odpali promocję dla "nowych środków". Przeważnie tak to działa - rotacja, przyciąganie klientów, marketing. I wtedy wracasz z tą samą kasą, ale już jako "nowymi środkami" dla ich systemu.

Alior Bank

 

Skorzystanie z innej promocji

To działa podobnie jak poprzednia metoda, ale ma swój własny urok. Zamiast czekać, aż Twój dawny bank łaskawie rzuci nową promocję, Ty bierzesz sprawy w swoje ręce. Jak? Szukasz gdzie indziej. Wchodzisz na nasze porównywarki lub zaglądasz na strony banków. Czasami dobre oprocentowanie jest na koncie oszczędnościowym a nie tylko lokatach.

Przelewasz więc pieniądze z Banku A do Banku B, ale tym razem nie tylko po to, by "odczekać". Korzystasz z tej nowej promocji, wyciągasz z niej, ile się da, a kiedy się skończy? Wracasz do starego banku, ale już jako ktoś, kto spełnia warunki "nowych środków". A system jak to system, patrzy tylko na daty, nie zastanawia się, czy wróciłeś z tęsknoty czy z kalkulatorem w ręce.

To taki oszczędnościowy nomadyzm. Tu miesiąc, tam dwa, zawsze tam, gdzie więcej dają. Może trochę męczące, ale ile można zyskać? Czasem całkiem sporo. I najważniejsze Twoje pieniądze nie leżą bezczynnie. Pracują, rotują. A Ty? Ty jesteś o krok przed systemem.

 

Z rodziną, można wyjść dobrze nie tylko na zdjęciu

Z rodziną naprawdę można wyjść dobrze i to nie tylko na zdjęciu z wakacji. Także finansowo! Zwłaszcza jeśli mówimy o lokatach na nowe środki. Masz męża? Żonę? Każde z Was ma swoje konto? Jeszcze lepiej, bo to jest niezwykle istotne do małego, rodzinnego manewru oszczędnościowego.

Gdy kończy się promocja u Ciebie, nie kombinujesz z bankami, nie wypłacasz gotówki w reklamówce ... tylko przelewasz całą kwotę na konto małżonka. I co dalej? On lub ona zakłada lokatę promocyjną, bo dla nich to są "nowe środki".

A co najważniejsze - póki co, przelewy między małżonkami nie są uznawane za darowiznę. Nie trzeba zgłaszać, nie ma podatku, nikt nie pyta "a skąd to?". Po prostu przelew i już. Może kiedyś  interpretacja urzędów skarbowych będzie inna i ktoś stwierdzi, że to jednak darowizna i trzeba będzie płacić. Póki co nie ma takiej potrzeby.

Najlepiej działać systematycznie - kończy się lokata u jednej osoby to środki przechodzą do drugiej. I tak w kółko. Można nawet stworzyć domowy harmonogram lokat - Ty, potem partner, potem znów Ty. Oszczędności pracują bez przerwy, a Wy zyskujecie, nie łamiąc żadnych zasad. Rodzinny teamwork - bank tego nie przewidział. A Wy? Wy korzystacie. Warto jednak wspomnieć o teorii. Jakiej? W regulaminie promocji może być warunek, że nowe środki dotyczą nie tylko jednak osoby, ale również adresu zameldowania. Jest to jednak warunek praktycznie niewystępujący, ale mimo wszystko uczciwie było wspomnieć, że przynajmniej w teorii coś takiego może się zdarzyć.

Mubi

 

Zadzwoń do banku i zapytaj o lepszą ofertę bo jak nie ...

Zadzwoń do banku, weź telefon do ręki i zapytaj: "A czy macie może coś lepszego dla mnie? Bo jak nie..." i tu możesz zrobić dramatyczną pauzę "to wypłacam wszystko i idę do konkurencji." Banki naprawdę nie chcą tracić klientów.

Oczywiście, nie licz na to, że dostaniesz dokładnie taką samą promocję jak dla "nowych środków". Konsultant może zaproponować coś zbliżonego. Może podniesie oprocentowanie o 1,0%, albo znajdzie jakąś ukrytą ofertę, której nie ma na stronach internetowych.

W najgorszym razie usłyszysz "niestety, nic nie możemy zaproponować". No to wtedy rzeczywiście wypłacasz i przenosisz kasę gdzie indziej, ale próbować warto, bo czasem wystarczy jeden telefon, żeby zyskać kilka stówek więcej. Tylko nie czekaj z tym za długo. Najlepiej dzwoń tuż po zakończeniu lokaty albo jeszcze przed, wtedy jesteś na pozycji negocjacyjnej. Bank wie, że możesz odejść i może akurat będzie chciał Cię zatrzymać.

 

Nie patrz na banki tylko kup obligacje skarbowe

Nie patrz tylko na banki. Czasem warto spojrzeć szerzej. A co takiego? Obligacje skarbowe!

Czemu o nich tak mało się mówi? Przecież to nie jest żadna egzotyka finansowa, a zwykłe papiery, które możesz kupić bez wychodzenia z domu. I co ważne emitowane przez państwo. Czyli kto gwarantuje ich wypłatę? Skarb Państwa, czyli teoretycznie najmocniejszy gracz w kraju.

Czasami ich oprocentowanie jest lepsze niż na lokacie, zwłaszcza obligacje indeksowane inflacją. One może i startują z niższym procentem, ale potem gdy inflacje idzie do góry to potrafią miło zaskoczyć. Inflacja działa na ich korzyść - przynajmniej dla Ciebie jako posiadacza. Kupujesz na 4 albo 10 lat - zależy od opcji. Nie musisz zakładać konta w żadnym banku. Nie musisz kombinować z "nowymi środkami". Nie ma żadnych gwiazdek, haczyków i magicznych dat porównawczych. Po prostu kupujesz, trzymasz, dostajesz odsetki.

O tym jakie obligacje najlepiej kupić pisaliśmy w artykule: Najkorzystniejsze obligacje skarbowe. Możesz je kupić nawet za 100 zł. Nie trzeba być rekinem finansów, wystarczy mieć dostęp do internetu i trochę cierpliwości. A co jak będziesz chciał je zerwać i wypłacić pieniądze? Odsetki dostaniesz, tylko zapłacisz opłatę za przedterminowy wykup, nigdy jednak nie wypłacisz mniej niż wpłaciłeś, nawet jak zerwiesz je w następnym tygodniu. O tym ile kosztuje przedterminowy wykup pisaliśmy w artykule: Ile wynosi opłata za przedterminowy wykup obligacji skarbowych?.

 

 Lokaty czasem są tylko przynętą

Nie każdy to wie, ale wiele banków oferuje świetne oprocentowanie tylko po to, żebyś założył u nich konto. Lokata na 7%? Super. Ale tylko dla nowych klientów i tylko do 20 tys. zł i tylko przez 3 miesiące. A potem? 0,5% na koncie oszczędnościowym. To taki "haczyk marketingowy". Warto czytać regulaminy i kalkulować.

 

Zapraszamy również do zapoznania się z naszymi pozostałymi artykułami:

Porównania - promocje

Alior Bank