Porównania - promocje
1000 zł

Zobacz ile tracimy na wartości pieniądza jeśli trzymamy je w gotówce

 

Znasz historie o ludziach, którzy trzymali pieniądze w skarpecie, materacu, pod poduszką albo nawet w słoiku zakopanym gdzieś pod jabłonką? Niektórzy naprawdę tak robili z nieufności do banków, obawy przed krachem lub przyzwyczajenia. I choć niektórym wydaje się to jak ciekawostka z dawnych czasów, niektórzy nadal wierzą, że gotówka schowana w domu to najlepsza ochrona. Tylko czy to naprawdę dobry pomysł?

Niestety, nie. Historia uczy jasno: gotówka nie jest bezpieczna, a już na pewno nie jest odporna na inflację. Ta działa powoli, niemal niezauważalnie, ale bezlitośnie. Zjada wartość pieniędzy dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku. Nawet jeśli trzymasz swoje oszczędności w najgłębszej szufladzie to ich realna siła maleje, czy tego chcesz, czy nie.

Czasem zdarza się deflacja, czyli spadek cen, ale to raczej wyjątek niż reguła. W Polsce znacznie częściej mamy do czynienia z inflacją. I to właśnie ona sprawia, że 1000 złotych z lat 50. czy 80. (pomijając denominację) dziś byśmy nie kupili za to nawet bułki.

Zobaczmy więc, co by się stało, gdybyś przez te wszystkie lata trzymał 1000 złotych w gotówce i liczył, że "kiedyś się przyda". Ahh, wspomnijmy może jeszcze o tym, że 1000 zł z 1950 roku miałoby wartość numizmatyczną, a za pieniądze przed dominacją nic oficjalnie i tak byśmy nie kupili, ale artykuł nie jest o tym.

 

Czym w ogóle jest inflacja?

Inflacja to proces, który sprawia, że Twoje pieniądze tracą na wartości. Nie fizycznie, oczywiście bo wciąż masz ten sam banknot, tę samą liczbę na koncie. Tylko, że możesz za nie kupić mniej. Dziś za 1000 zł możesz zrobić porządne zakupy dla całej rodziny, zatankować pełny bak paliwa i jeszcze zostanie Ci trochę na rachunki. Jednak kilka lat temu ta sama kwota znaczyła znacznie więcej. Za 1000 zł mogłeś nie tylko zatankować i zrobić zakupy, ale też odłożyć coś na później albo pozwolić sobie na większe zakupy AGD czy weekendowy wyjazd.

A teraz? Coraz częściej to po prostu suma na codzienne potrzeby. I to nie dlatego, że wszystko nagle stało się luksusem. To inflacja - cicha, ale skuteczna siła, która z roku na rok zmniejsza realną wartość każdej złotówki.

Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn jest wiele: wzrost kosztów produkcji, rosnące płace, dodruk pieniądza przez bank centralny, kryzysy energetyczne czy globalne napięcia gospodarcze. Wszystko to prowadzi do zwiększonego popytu lub ograniczonej podaży, a w efekcie rosną ceny. To zjawisko nazywamy spadkiem siły nabywczej pieniądza. Czyli, Twoje 1000 zł fizycznie wygląda tak samo, ale realnie wystarcza na mniej. Najpierw na 900 zł, potem na 800 zł i tak dalej.

PKO BP

 

A co to deflacja - czy to coś dobrego?

Deflacja to sytuacja odwrotna - spadek ogólnego poziomu cen. Na pierwszy rzut oka wygląda wspaniale, ale nie dla wszystkich. Owszem możemy kupić więcej za mniej, to jednak gospodarka tego nie lubi. Ludzie przestają wydawać pieniądze, bo liczą na jeszcze niższe ceny. Firmy sprzedają mniej, przestają inwestować, zwalniają pracowników. I tak paradoksalnie, zbyt tanio też bywa źle.

W Polsce prawdziwa deflacja zdarzyła się bardzo rzadko. Na przykład w latach 2015-2016 ceny delikatnie spadały (-0,9% i -0,6%), ale był to raczej wyjątek niż reguła. W większości przypadków to inflacja przychodzi na długo i rozgaszcza się na dobre.

 

Szalone lata 80. - gdy inflacja w Polsce miała własne życie

Polska w latach 80. to istny rollercoaster. W 1982 roku inflacja wyniosła aż 101%. Czyli, ceny podwoiły się w ciągu roku. A to dopiero początek. W późniejszych latach nieco wyhamowała (22,1%, 15%, 15,1%, 17,7%, 25,2%). W 1988 roku było już 60,2%, rok później ... aż 251%. A w 1990? Rekordowe 586%. I to nie żart. Tysiąc złotych z miesiąca na miesiąc stawało się groszami. Ludzie dostawali wypłaty i pędzili do sklepu, zanim pieniądze stracą wartość. Kto wtedy miał dolary był królem. A kto miał tylko złotówki ten tracił z dnia na dzień. W 1991 roku inflacja "spadła" do 70% i to uznano za sukces.

W 1995 roku Polska "obcięła" cztery zera i zrobiła denominację. Z 10 000 zł zrobiło się 1 zł.

 

Ile byłoby warte 1000 zł z 1950 roku?

Zacznijmy od początku. Lata 50. - Polska dopiero podnosi się z wojennych zniszczeń. Trwa intensywna odbudowa kraju, obowiązuje system kartkowy, a cała gospodarka opiera się na centralnym planowaniu. 1000 zł z 1950 roku to dziś zaledwie 0,06 zł. Tak - sześć groszy. Trudno to sobie wyobrazić? W tamtych czasach ceny wielu produktów były zdecydowanie niższe niż obecnie, ale też zarobki były proporcjonalnie mniejsze. Przeciętne wynagrodzenia sięgały zwykle kilkuset złotych miesięcznie, choć dokładne kwoty różniły się w zależności od regionu, zawodu i sektora. Co istotne, dostęp do wielu towarów był utrudniony. Nie wszystko można było kupić swobodnie, bo o dostępności często decydował przydział, kartki lub zwykłe szczęście.

 

Ile byłoby warte 1000 zł z 1960 roku?

Tu jest trochę lepiej, choć wciąż trudno mówić o realnej sile nabywczej. 1000 zł z 1960 roku miałoby dziś wartość około 0,11 zł. To nadal niewiele, ale widać stopniową zmianę w porównaniu do lat 50. Polska wchodziła wtedy w okres industrializacji - budowano zakłady przemysłowe, osiedla mieszkaniowe, rozbudowywano miasta. Choć inflacja nie była jeszcze dużym problemem, to wartość pieniądza i tak z czasem topniała, nie przez gwałtowny wzrost cen, ale raczej przez naturalne zmiany w strukturze gospodarki i ograniczenia systemu planowanego.

 

Ile byłoby warte 1000 zł z 1970 roku? Pojawia się Gierek i kredyty

1000 zł z 1970 roku miało wartość 0,13 zł. Wciąż nie powala, choć w oczach wielu ludzi była to "epoka dobrobytu". Pojawiły się zachodnie technologie, kolorowe reklamy, pralki. Jednak wszystko to było kupowane na kredyt. I rachunek przyszedł dekadę później z odsetkami.

 

Ile byłoby warte 1000 zł z 1980 roku? Cisza przed burzą

1000 zł z 1980 roku? To dziś 0,19 zł. Prawie dwadzieścia groszy. Niby więcej niż wcześniej, ale wystarczyło kilka lat, by ta wartość zniknęła jak dym. Strajki, kryzys gospodarczy, puste półki i inflacja na sterydach. Każdy pamięta kartki, kolejki i to, że mięso trzeba było "załatwiać", a nie kupować.

 

Ile byłoby warte 1000 zł z 1990 roku? Lata transformacji i nowej Polski

A jak wyglądałoby 1000 zł z 1990 roku? Wartość realna to 6,71 zł. Nieco lepiej, ale tylko pozornie. To czas, kiedy ceny skakały z tygodnia na tydzień. Reforma Balcerowicza wprowadziła kapitalizm, ale też szok. Pensje nie nadążały za inflacją, bezrobocie rosło, a ludzie próbowali odnaleźć się w nowym świecie.

 

Ile byłoby warte 1000 zł z 2000 roku? (nie uwzględniając denominacji)

Tu robi się ciekawie. 1000 zł z 2000 roku miałoby wartość 423,43 zł w dzisiejszych cenach. Czyli: jeżeli miałeś wtedy tysiąc, to tak jakbyś dziś miał ponad cztery stówki. Wciąż sporo. Polska właśnie dołączała do globalnego rynku, a przed nami była Unia Europejska i złote czasy kredytów hipotecznych.

 

Ile byłoby warte 1000 zł z 2010 roku? - świat po kryzysie

1000 zł z 2010 roku to 596,04 zł według dzisiejszej siły nabywczej. To całkiem nieźle. Byliśmy już w Unii, mieliśmy eurofundusze, autostrady w budowie, a świat powoli wychodził z kryzysu po 2008 roku. W sklepach więcej, w portfelach więcej, ale i ceny zaczęły rosnąć.

 

Ile byłoby warte 1000 zł z 2015 roku? - stabilnie, ale już nie tanio

Wartość 1000 zł z 2015 roku to 667,38 zł. Czyli przez 5 lat spadła o około 70 zł. To nie tragedia, ale jednak coś. I to coś czuć było na stacjach benzynowych, w supermarketach, przy rachunkach. Prąd, paliwo, żywność - wszystko po trochu szło w górę. Polacy nadal kupowali mieszkania i auta. W końcu - "na raty" to nie boli...

 

Ile byłoby warte 1000 zł z 2020 roku? - czas pandemii i niepewności

Tutaj 1000 zł miało wartość 696,96 zł. Teoretycznie niewielki spadek od 2015 roku, ale pandemia wiele zmieniła. Pieniądze były drukowane masowo, rządy wspierały gospodarki, a ludzie zaczęli trzymać oszczędności w gotówce. Efekt? Inflacja, która przyszła później, była tylko kwestią czasu.

 

Ile byłoby warte 1000 zł z 1996 roku? - początki integracji z Unią Europejską

A co powiesz na rok 1996? To czas, kiedy zaczęto mówić o wejściu do Unii na poważnie. Polska powoli porządkowała finanse, budżet, prawo. I dziś 1000 zł z tego okresu miałoby wartość 256,21 zł. Już nie grosze jak w PRL-u, ale jeszcze nie tak wiele jak w XXI wieku. To był etap przejściowy między chaosem a stabilizacją.

Velo Bank

 

Tabela inflacji w Polsce od 1950 roku

Na koniec coś dla fanów liczb. Tabela inflacji to jak wykres historii naszego portfela. Od stabilnych lat 50., przez wybuchowe 80., po względny spokój XXI wieku. Widać wyraźnie, jak historia wpływa na ceny, a polityka na wartość naszych oszczędności.

I tak oto 1000 zł w zależności od dekady, mogło być warte jedną zapałkę albo pół wypłaty. Dziś może to tylko liczba, ale za nią kryją się prawdziwe historie: o zakupach, lękach, nadziejach i kartkach na cukier.

Rok Wysokość inflacji
1950 7,5%
1951 9,6%
1952 14,4%
1953 41,9%
1954 -6,3%
1955 -2,4%
1956 -1,0%
1957 5,4%
1958 2,7%
1959 1,1%
1960 1,8%
1961 0,7%
1962 2,5%
1963 0,8%
1964 1,2%
1965 0,9%
1966 1,2%
1967 1,5%
1968 1,6%
1969 1,4%
1970 1,1%
1971 -0,1%
1972 0,0%
1973 2,8%
1974 7,1%
1975 3,0%
1976 4,4%
1977 4,9%
1978 8,1%
1979 7,0%
1980 9,4%
1981 21,2%
1982 100,8%
1983 22,1%
1984 15,0%
1985 15,1%
1986 17,7%
1987 25,2%
1988 60,2%
1989 251,1%
1990 585,8%
1991 70,3%
1992 43,0%
1993 35,3%
1994 32,2%
1995 27,8%
1996 19,9%
1997 14,9%
1998 11,8%
1999 7,3%
2000 10,1%
2001 5,5%
2002 1,9%
2003 0,8%
2004 3,5%
2005 2,1%
2006 1,0%
2007 2,5%
2008 4,2%
2009 3,5%
2010 2,6%
2011 4,3%
2012 3,7%
2013 0,9%
2014 0,0%
2015 -0,9%
2016 -0,6%
2017 2,0%
2018 1,6%
2019 2,3%
2020 3,4%
2021 5,1%
2022 14,4%
2023 11,4%
2024 3,6%

 

Zapraszamy również do zapoznania się z naszymi pozostałymi artykułami:

Dodaj komentarz

Guest

Wyślij

Porównania - promocje