Porównania - promocje
Kamienie miłości

Kamień przyciągający miłość

 

Czy szukasz szczęścia w miłości? Czy naprawdę jesteś już tak zdesperowany, że wierzysz, iż kawałek kolorowego kamienia pomoże Ci znaleźć tę jedyną lub jedynego? Czy naprawdę myślisz, że wystarczy schować coś do kieszeni ... i nagle miłość życia zapuka do Twoich drzwi?

A może po prostu masz nadzieję, że skoro nic innego nie działa, to może kamień coś zmieni? No cóż, wierzyć zawsze można. Wolno nam marzyć, szukać, próbować. To piękne, ale może warto się na chwilę zatrzymać i pomyśleć. Czy martwy kamień naprawdę ma w sobie jakąkolwiek moc, by zmieniać Twoje życie uczuciowe?

Czy zamiast ufać kawałkowi minerału, nie lepiej po prostu wyjść do ludzi, odezwać się, uśmiechnąć? A może ... może jednak chcesz wiedzieć, które z tych słynnych "kamieni miłości" są na topie, które rzekomo przyciągają uczucia?

 

Kamienie na miłość - czy takie w ogóle istnieją?

Na zdrowy rozsądek jak się tak spokojnie zastanowisz, to jakim niby cudem kawałek minerału miałby mieć magiczne moce? Jakim sposobem martwy kamień miałby sprawić, że ktoś nagle się w Tobie zakocha? No bądźmy szczerzy, kamień może i błyszczy, może i wygląda pięknie, ale czy naprawdę ma moc zmieniania czyjegoś serca?

Możesz sobie kupić drogi kamień, kogoś obdarować brylantem, rubinem, szmaragdem i faktycznie, ktoś może poczuć do Ciebie "miłość". Tylko pytanie: czy to będzie prawdziwa miłość? Czy raczej "miłość" kupiona za błyskotki i kosztowne prezenty?

Tak naprawdę jest tylko jedna siła, dzięki której kamienie mogą Ci pomóc w znalezieniu miłości. Jeśli Ty sam uwierzysz, że ten kamień przynosi Ci szczęście, to staniesz się pewniejszy siebie, a pewność siebie jest naprawdę atrakcyjna. Wtedy druga osoba może zobaczyć w Tobie kogoś wyjątkowego, kogoś, kto emanuje spokojem, uśmiechem, pozytywną energią. I właśnie to może przyciągnąć prawdziwe uczucie.

Czyli nie kamień kocha, nie kamień działa. To Ty zmieniasz się na lepsze i świat odpowiada. Kamień? Może być ładnym przypomnieniem tej zmiany, ale reszta zależy tylko od Ciebie. Wiesz, kto naprawdę zarabia na tym, że ludzie wierzą w kamienie miłości? Sprzedawcy tych kamieni, bo na pewno nie Ty.

Velo Bank

 

Kamienie miłości

Różowy kwarc. Mówią, że to kamień bezwarunkowej miłości, że otwiera serce na nowe uczucia, że koi ból po rozstaniu. Tylko spójrzmy na to szczerze. Czy naprawdę myślisz, że noszenie różowego kamyka w kieszeni zmieni Twoje życie? Jeśli tak, to może dodaj jeszcze różowe okulary - efekt będzie podwójny!

Rubin. Król miłosnych kamieni, symbol namiętności, odwagi, płomiennego uczucia. Świetnie wygląda w pierścionkach, ale czy naprawdę doda Ci odwagi, żeby wreszcie powiedzieć tej osobie, że Ci się podoba? Jeśli tak, to może lepiej zabrać rubin na pierwszą randkę i przedstawić: "To mój wspólnik w podbojach serc".

Szmaragd. Ach, szmaragd. Zielony, piękny, szlachetny, podobno zapewnia wierność w związku. Tylko co, jeśli Twój partner ma szmaragd w kieszeni i jeszcze trzy inne w zanadrzu? Może to nie kamień, a charakter jest ważniejszy?

Ametyst. Kamień spokoju i równowagi. Ma uspokajać serce, koi nerwy. Idealny dla tych, którzy za bardzo przeżywają każdą randkę. Jeśli Twoje serce bije jak szalone na widok ukochanej osoby, ametyst podobno może je nieco wyciszyć. I nagle zamiast motyli w brzuchu, będziesz mieć tam ciszę jak makiem zasiał.

Granat. Nie ten wybuchowy, spokojnie. Granat w świecie kamieni to symbol trwałej miłości i siły uczuć. Pomaga podobno utrzymać żar w długoletnim związku. Pytanie tylko, czy kamień naprawdę wystarczy, żeby przypomnieć sobie, dlaczego się zakochaliście ... czy może jednak potrzebne będą też wspólne wyjścia, rozmowy i trochę śmiechu?

Turmalin różowy. Ochrona przed złamanym sercem. Wspaniale? Kupujesz turmalin i nagle wszystkie rozczarowania znikają. Jakby ktoś je wymazał gumką. Szkoda tylko, że w rzeczywistości to czas i doświadczenie uczą nas, jak naprawdę chronić swoje serce.

Topaz niebieski. Kamień szczerości i duchowej miłości. Fajnie. Tylko jeśli naprawdę chcesz szczerej miłości, może wystarczy być ... szczerym? Bez minerałów, bez amuletów, bez zbędnej magii. Czasem najprostsze rzeczy są najbardziej skuteczne.

Lapis lazuli. Ooo, ten to ma renomę! Kamień mądrości, prawdy i uwaga ... lepszego komunikowania się w związku. Czyli co? Założysz wisiorek z lapisem i nagle Twój chłopak zacznie Cię słuchać? Hmm ... jeśli tak, to proszę o pięć sztuk od razu.

Kunzyn, czyli kamień łagodności i czystej miłości. Podobno pomaga leczyć rany serca. Kamień jako psychoterapeuta? No dobra, ale nie zdziw się, jeśli mimo kunzynu dalej będziesz potrzebować pudełka chusteczek i przyjaciółki na telefon.

Rodonit. Cudowny różowo-czarny kamień! Ma pomagać wybaczać i uzdrawiać złamane serca. Niby idealnie tylko wybaczenie to nie jest kwestia trzymania kamienia. To trochę bardziej skomplikowane. Jeśli byłoby inaczej, wystarczyłoby rozdawać rodonity na terapii par.

Peridot. Kamień szczęścia i harmonii w relacjach. Ślicznie zielony, wygląda cudownie w słońcu, ale jeśli Twoja relacja wymaga harmonii poprzez noszenie peridotu, to może zamiast inwestować w minerał, warto zainwestować w rozmowę?

Morganit. Delikatny różowy klejnot, który podobno przyciąga prawdziwą, romantyczną miłość. Piękna legenda, ale jeśli chcesz mieć romantyczną miłość, to może najpierw warto samemu być romantycznym? Morganit w kieszeni nie napisze za Ciebie listu miłosnego.

Karneol. Energia, pewność siebie, seksualność. Karneol to ogień w czystej postaci. Mając go przy sobie, podobno emanujesz charyzmą. Tylko uwaga: jeśli nie wiesz, co powiedzieć na randce, karneol nie szepnie Ci do ucha żadnej linijki.

Awenturyn. Szczęście w miłości, kamień optymizmu. Podobno przyciąga dobre wydarzenia. Wspaniale, ale czy naprawdę myślisz, że samo trzymanie kamienia zrobi wszystko za Ciebie? Może jednak warto też wyjść z domu i uśmiechnąć się do świata?

Alior Bank

 

Ciekawostki o kamieniach miłości

Peridot podobno był ulubionym kamieniem królowej Kleopatry. Wierzyła, że przynosi ochronę i miłość. Tylko czy pomógł jej w burzliwych romansach? No historia pokazuje, że kamień jej nie pomógł, a nieszczęśliwa miłość zaprowadziła ją do grobu.

W średniowieczu i do dzisiaj wierzy się, że lapis lazuli jest kamieniem mądrości i przybliża do nieba. Czy działał? Patrząc na historię średniowiecza, zdecydowanie nie.

Rubin był ceniony bardziej niż diamenty w wielu starożytnych kulturach. Wierzono, że kto posiada rubin, ten posiada życie wieczne. No cóż, życie wieczne nadal pozostaje poza zasięgiem rubinów.

Podsumowując. Kamienie są piękne, mogą być cudowną ozdobą i sprawiać, że czujesz się pewniej, bardziej wyjątkowo. Tyle, że prawdziwa miłość nie mieszka w minerałach. Nie siedzi w różowym kwarcu, nie śpi w rubinie, nie mruga do Ciebie ze szmaragdu. Miłość rodzi się między ludźmi, dzięki rozmowom, spojrzeniom, gestom, wspólnym chwilom. Kamienie mogą być ozdobą Twojego życia, ale nie jego sensem. Jeśli więc chcesz kupić kamień, zrób to! Tylko nie kupuj go by znaleźć miłość. Kup go dla siebie, bo Ci się podoba i Ciebie cieszy, a miłość przyjdzie wtedy, kiedy najmniej się jej będziesz spodziewać.

 

Zapraszamy również do zapoznania się z naszymi pozostałymi artykułami:

Porównania - promocje

Citibank