Czym są krwawe diamenty - diamenty konfliktowe
Diamenty choć dla wielu są niezwykle piękne, wielokrotnie niosą ze sobą śmierć i zniszczenie. Nazywane są wiecznymi ze względu na swoją trwałość. Stanowią symbol bogactwa, luksusu, przez co wielu straciło życie. Niestety, za ich oszałamiającym blaskiem często kryje się mroczna historia. Przepełniona jest ona cierpieniem, przemocą i krwawymi praktykami. Krwawe diamenty, znane również jako "diamenty konfliktowe", to kamienie, które są wydobywane w strefach konfliktów zbrojnych. Bardzo często służą do finansowania działań wojennych.
W artykule tym poruszymy kwestie moralne oraz przedstawimy alternatywy. Na szczęście w dzisiejszych czasach istnieje możliwość kupienia diamentów sztucznych. Ci co wydają pieniądze na diamenty naturalne, mogą zadać sobie pytanie: czy przepłacają przez swoją próżność czy przez coś innego.
Krwawy diament - śmierć i przemoc
Krwawe diamenty to kamienie, które pochodzą z regionów ogarniętych konfliktami. Jakby tego było mało wydobywane są w nieludzkich warunkach. Pracownicy często zmuszani są do pracy pod groźbą przemocy lub utraty życia. Naruszane są podstawowe prawa człowieka. Dochody z ich sprzedaży są często wykorzystywane przez rebeliantów i inne grupy zbrojne.
Handel nimi wspomaga finansowanie działań wojennych przeciwko legalnym rządom. Przyczynia się to do brutalnego przedłużania konfliktów oraz destabilizacji regionów. W ślad za nimi idą morderstwa na ludności cywilnej. Warto wspomnieć o sytuacjach, które miały miejsce w krajach takich jak Sierra Leone, Liberia, Angola czy Demokratyczna Republika Konga, gdzie złoża diamentów stały się przyczyną brutalnych wojen domowych i nieopisanych cierpień ludności cywilnej.
Problem krwawych diamentów pojawił się na szerszą skalę w latach 90. XX wieku. Grupy rebelianckie przejmowały kontrolę nad kopalniami diamentów. Zmuszały lokalną ludność do niewolniczej pracy. Pozyskane w ten sposób kamienie trafiały na światowy rynek jubilerski, zasilając konta przestępców, finansując jednocześnie zakup broni.
Upadli moralnie jubilerzy, nie widzieli jednak problemu by skupować diamenty z tych krwawych terenów. Jak to zwykle bywa i w tym przypadku powiedzenie "po trupach do celu" stało się faktem. Po brutalnym ataku Rosji na Ukrainę, krwawymi diamentami zaczęto również nazywać te, wydobywane z byłego ZSRR. Uważa się, że zysk z ich sprzedaży zasila budżet wojskowy, który przedłuża niepotrzebną wojnę. Embargo jakie zostało nałożone, na import rosyjskich krwawych diamentów jest omijany bez większych przeszkód. Diamenty sprzedawane są do Indii oraz innych krajów, które nie nałożyły blokady. Tam mieszane są z diamentami legalnymi i sprzedawane dalej.
Jak można zaradzić temu, by diamenty w końcu stały się minerałem bezkrwawym? Zrezygnować z pustej próżności i wybierać diamenty sztuczne. Swym wyglądem nie różnią się od naturalnych. Więcej o sztucznych diamentach znajdziesz w artykule: Diamenty naturalne a sztuczne brylanty.
Moralne dylematy
Kupując diamenty, konsumenci mogą przyczyniać się do finansowania konfliktów zbrojnych. Wspiera się również drastyczne naruszenia praw człowieka. Dlatego podstawowym pytaniem, które powinien zadać sobie każdy kupujący, jest to: Czy chce być częścią tego chorego systemu? Świadomość, że biżuteria może być związana z cierpieniem i krwią niewinnych ludzi, jest dla wielu osób wystarczającym powodem, by przemyśleć swoje decyzje.
Przemysł diamentowy oraz międzynarodowa społeczność podjęły pewne kroki w celu ograniczenia handlu krwawymi diamentami. Wprowadzono tzw. Systemu Certyfikacji Procesu Kimberley. Jego celem jest zapewnienie, że diamenty pochodzą z legalnych źródeł, tj. wolnych od konfliktów. System ten przyczynił się do zmniejszenia liczby krwawych diamentów na rynkach. Niestety nie jest on całkowicie skuteczny. Wciąż istnieją luki, które umożliwiają nieetycznym handlarzom omijanie regulacji. Najłatwiej jest im mieszać diamenty krwawe z legalnymi o czym wspominaliśmy powyżej.
Diamenty sztuczne ratunkiem przez przemocą
Diamenty syntetyczne, zwane również laboratoryjnymi, są wytwarzane w warunkach laboratoryjnych. Używa się zaawansowanej technologii. Naśladują one naturalne proces ich powstawania, jednak w znacznie krótszym czasie.
Istnieją dwie główne metody produkcji diamentów syntetycznych: HPHT (High-Pressure High-Temperature) oraz CVD (Chemical Vapor Deposition).
HPTP czyli metoda wysokiego ciśnienia i wysokiej temperatury. Polega na naśladowaniu naturalnych warunków, w jakich powstają diamenty w skorupie ziemskiej. W tej metodzie mały fragment diamentu, zwany "zarodkiem", umieszcza się w komorze razem z węglem (najczęściej w postaci grafitu). Następnie poddaje się to wysokiemu ciśnieniu i wysokiej temperaturze (ok. 5-6 GPa i 1300-1600°C). Pod wpływem tych warunków węgiel przekształca się w diament, który krystalizuje wokół zarodka. Proces ten trwa kilka dni do kilku tygodni, w zależności od pożądanej wielkości diamentu. Czyli im większy diament, tym dłużej trwa formowanie.
CVD czyli metoda osadzania z fazy gazowej. Polega na umieszczeniu zarodka diamentu w komorze próżniowej. Następnie wprowadza się do niej gaz zawierający węgiel, najczęściej metan. Gaz jest podgrzewany do wysokiej temperatury, co powoduje jego rozpad na atomy węgla i wodoru. Atomy węgla osadzają się na powierzchni zarodka. Następnie stopniowo tworzą kryształ diamentu. Proces CVD pozwala na precyzyjną kontrolę wzrostu diamentu. Jest używany do produkcji diamentów o różnych kształtach i rozmiarach. CVD jest szczególnie popularne do produkcji cienkich warstw diamentowych do zastosowań przemysłowych.
Diamenty sztuczne są identyczne pod względem chemicznym i fizycznym do diamentów naturalnych. Co jest niezwykle istotne są one wolne od konfliktów. Ich produkcja nie wiąże się z naruszeniami praw człowieka ani degradacją środowiska. Co więcej, ich cena jest zazwyczaj niższa od ceny diamentów naturalnych. Po co więc przepłacać? Dla zaspokojenia własnej próżności, że nosi się naturalne a nie sztuczne? Wszak jedne i drugie wyglądają tak samo.
Dlaczego warto zrezygnować z krwawych diamentów
Osoba, która ma świadomość o tym, że istnieją krwawe diamenty i przy zakupie nie ma pewności skąd one pochodzą, ponosi odpowiedzialność moralną i etyczną. Konsumenci mogą przyczynić się do zmniejszenia popytu na kamienie pochodzące z nielegalnych źródeł. Wystarczy kupować diamenty sztuczne lub wybrać inny rodzaj biżuterii. Dzięki temu wspiera się walkę o prawa człowieka i pokój na świecie.
Warto zadać sobie pytanie, czy potrzeba posiadania naturalnego diamentu jest warta potencjalnego ryzyka wspierania przestępczości i łamania praw człowieka. Czy błysk kamienia na palcu zrekompensuje nam świadomość, że mógł on zostać wydobyty przez dziecko-niewolnika lub przyczynić się do finansowania wojny domowej? A co jeśli, to byłoby Twoje dziecko, które zostało porwane i sprzedane do niewoli? Czy na miejscu przymusowych pracowników w kopalni diamentów, wciąż popierała/popierał byś kupno diamentów z nielegalnego źródła?
Jak na ironię losu, całkowite wycofanie się z zakupu diamentów może być też negatywne. Wpłynie bowiem ono na lokalne społeczności. Dla wielu ubogich krajów wydobycie diamentów stanowi istotne źródło dochodów. Dzięki nim zachowywane są też miejsca pracy. Całkowite odcięcie tych regionów od światowego rynku mogłoby pogłębić ubóstwo i destabilizację.
Jeśli jedna już musisz kupić biżuterię z diamentami naturalnymi, przed jej zakupem zapytaj sprzedawcę o pochodzenie kamieni. Poproś o certyfikat potwierdzający ich etyczne źródło. Nie da to oczywiście całkowitej pewności, że nie zostały one zmieszane z diamentami krwawymi, ale lepiej już kupić takie, niż w ogóle tego nie sprawdzać.
Zapraszamy również do zapoznania się z naszymi pozostałymi artykułami: