Ogrodzenia gabionowe
Ogrodzenie to nie tylko granica działki, ale też wizytówka domu. Kiedyś stawiało się płoty drewniane albo zwykłe siatki. Dziś coraz częściej można spotkać coś zupełnie innego - gabiony. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak metalowe kosze pełne kamieni, ale w praktyce to jedno z ciekawszych i trwalszych rozwiązań. Tylko czy takie ogrodzenie to faktyczna oszczędność, czy raczej kosztowna moda?
Czym są gabiony i dlaczego zawojowały ogrody?
Gabion - słowo, które jeszcze kilkanaście lat temu kojarzyło się głównie z budownictwem inżynieryjnym, a dziś coraz częściej pojawia się w rozmowach o ogrodach. Co to właściwie jest? Najprościej mówiąc, to stalowa klatka z siatki, wypełniona kamieniami. Wygląda dziwnie? Tylko z pozoru. W praktyce daje ogromne możliwości aranżacyjne.
Dlaczego ludzie tak chętnie sięgają po gabiony? Powodów jest kilka. Po pierwsze - wygląd. Kamień wpleciony w metalową konstrukcję daje wrażenie solidności i naturalności jednocześnie. Po drugie - trwałość. Panele mogą rdzewieć, drewno wymaga malowania, a gabion ... stoi. Po trzecie - moda. Minimalizm, nowoczesne ogrody, architektura w stylu "industrial" - gabiony idealnie w to wpasowują się wizualnie.
Warto też pamiętać, że gabion nie musi być szary i nudny. Możesz wypełnić go nie tylko zwykłym kamieniem polnym. Sprawdzą się też otoczaki, szkło recyklingowe, cegła rozbiórkowa, a nawet drewniane kawałki (choć te krócej wytrzymają). Tu naprawdę masz pole do popisu.
Wyobraź sobie, że zamiast klasycznego ogrodzenia, które odgradza Ciebie od świata, stawiasz coś, co przyciąga wzrok przechodniów i sąsiadów. Niektórzy traktują gabiony jak dekorację samą w sobie - ogrodzenie, które jest jednocześnie rzeźbą. Przesada? Spróbuj przejść obojętnie obok wysokiego, kamiennego muru wplecionego w stalową ramę.
Kolejna rzecz: uniwersalność. Gabion może być ogrodzeniem, ale też donicą, ławeczką, grillem ogrodowym, a nawet elementem małej architektury przy tarasie. Dlatego wielu inwestorów ceni go nie tylko za wygląd, ale za to, że daje więcej niż "tylko płot".
Czy gabiony opłacają się bardziej niż panele czy drewno?
Tutaj zaczynają się pytania. "Czy to naprawdę się opłaca?" I to wcale nie jest proste pytanie. Porównajmy.
Drewno? Ładnie pachnie, ociepla przestrzeń, daje poczucie prywatności. Ale wymaga regularnej konserwacji, a co kilka lat - malowania. A drewno egzotyczne? Piękne, ale potrafi kosztować tyle, co gabion, a i tak w naszym klimacie nie ma gwarancji, że wytrzyma kilkanaście sezonów bez pęknięć i przebarwień.
Panele stalowe? Wygodne w montażu, tańsze na start. Wyglądają dobrze, ale po kilku latach mogą rdzewieć. A jeśli wybierzesz te z dolnej półki - po prostu się wyginają. Wtedy oszczędność okazuje się pozorna, bo za 10 lat i tak staniesz przed wyborem nowego ogrodzenia.
Gabiony? Droższe na początek, nie ma co ukrywać. Ale i tu jest duże "ale". Montujesz raz i praktycznie zapominasz o konserwacji. Nie musisz co roku kupować impregnatów, farb, środków ochronnych. Nawet jeśli stal zacznie po dekadzie lekko rdzewieć, nie zmienia to jego funkcjonalności. A kamienie? No cóż, te przetrwają setki lat.
Czyli jak? Można powiedzieć, że drewno i panele to rozwiązanie "na teraz", a gabiony to inwestycja "na długo". Trochę jak z samochodami - jedni wolą kupić taniej i częściej zmieniać, inni wolą dopłacić i jeździć kilkanaście lat bez większych problemów.
A jeszcze jedno pytanie: czy gabiony są dla każdego? Nie. Jeśli masz małą działkę i chcesz maksymalnie oszczędzić miejsce, to metalowa siatka wypełniona kamieniami może zająć za dużo przestrzeni. Ale jeśli zależy Ci na czymś solidnym i trwałym, to różnica w kosztach szybko się wyrówna.
Ile kosztuje ogrodzenie gabionowe?
No dobrze, czas na konkrety. Ile trzeba zapłacić, jeśli marzy Ci się ogrodzenie z koszy wypełnionych kamieniami? Tu nie ma jednej odpowiedzi, bo koszt zależy od kilku rzeczy: wysokości, szerokości, jakości drutu, rodzaju wypełnienia i oczywiście tego, czy robisz wszystko sam, czy zatrudniasz ekipę.
Na start najtańsze kosze można mieć już od około 250 zł za metr bieżący ogrodzenia. To opcja dla tych, którzy nie mają wygórowanych oczekiwań co do wyglądu i wybiorą zwykły kamień polny. Standardowe gabiony o wysokości około 1,2 metra to już koszt w granicach 350-450 zł za metr. A jeśli chcesz coś wyższego, solidniejszego i z efektownym wypełnieniem (otoczaki, granit czy szkło), licz się z wydatkiem rzędu 600-700 zł, a czasem i więcej.
Do tego dochodzi montaż. Jeśli robisz sam, odpada. Jeśli jednak wolisz zlecić pracę fachowcom, dolicz mniej więcej 100 zł za metr. To oznacza, że kompletne ogrodzenie gabionowe - razem z postawieniem - potrafi kosztować od około 450 zł do nawet 800 zł za metr bieżący.
Czy to dużo? Na pierwszy rzut oka tak. Ale spójrz szerzej: drewno w wersji budżetowej wydaje się tańsze, ale wymaga impregnacji i wymiany co kilka lat. Panele stalowe też startują taniej, lecz po pewnym czasie pojawia się korozja albo odkształcenia. Gabion? Raz wydajesz więcej, a potem praktycznie nie ma dodatkowych kosztów.
Najlepiej zobrazować to przykładem. Załóżmy, że ogrodzenie ma 20 metrów długości. W wersji podstawowej wydasz około 5-7 tysięcy złotych. W średnim standardzie (wyższe kosze, ładniejsze wypełnienie) - jakieś 10 tysięcy. A jeśli postawisz na efektowną ścianę z kamienia dekoracyjnego, kwota może podskoczyć pod 15 tysięcy. To sporo, ale pamiętaj, że te kosze będą stały dziesiątki lat bez większych nakładów.
Dlaczego gabion nie starzeje się szybko?
Z ogrodzeniem jest trochę jak z samochodem - kupujesz, stawiasz i chcesz, żeby dobrze wyglądało przez lata. Tylko że większość płotów starzeje się szybciej, niż byś chciał. Drewno płowieje, pęka i wymaga impregnacji. Panele stalowe, nawet malowane proszkowo, po kilku sezonach łapią pierwsze ogniska rdzy. Beton? Pojawiają się zacieki, mech, a całość szarzeje i wygląda coraz mniej elegancko.
Gabion działa inaczej. Dlaczego? Bo jego "uroda" opiera się na kamieniu, a kamień - cóż - jest praktycznie niezniszczalny. Granit, bazalt czy otoczaki nie tracą koloru, nie kruszą się pod wpływem deszczu czy mrozu. W najgorszym przypadku lekko się przybrudzą, ale to nie odbiera im uroku - wręcz przeciwnie, dodaje naturalności.
Druga sprawa to stalowa siatka. Jasne, po latach może pojawić się lekka patyna czy nawet powierzchowna korozja. Jednak konstrukcja jest na tyle masywna, że nie traci stabilności. Zresztą drobne zmiany koloru drutu z czasem sprawiają, że ogrodzenie wtapia się jeszcze bardziej w otoczenie - przestaje wyglądać jak "nowa rzecz", a zaczyna tworzyć spójną całość z ogrodem.
Warto jednak dodać, że jakość samej siatki ma ogromne znaczenie. Jeśli wybierzesz kosze z cienkiego drutu i słabym zabezpieczeniem, rdza pojawi się szybciej i może popsuć efekt wizualny. W mocniejszych gabionach proces ten jest znacznie wolniejszy - korozja dotyczy głównie powierzchni i nie wpływa na wytrzymałość. Dla niektórych to wada, dla innych atut, bo lekko rdzawy kolor nadaje całości industrialny wygląd.
Gabiony dobrze znoszą też ekstremalne warunki. Silny wiatr? Zamiast się wyginać jak panele, kosz stoi niewzruszony, bo ciężar kamieni działa jak kotwica. Mróz i odwilż? Kamienie nie pęcznieją, nie odkształcają konstrukcji. Upalne lato? Nie ma problemu z wysychaniem czy blaknięciem.
Wiele osób zauważa, że po kilku latach w szczeliny między kamieniami zaczynają wkradać się rośliny - mech, drobne pnącza, czasem samosiejki. Zamiast uważać to za wadę, wielu traktuje to jak atut. Gabion powoli zmienia się w element naturalnego krajobrazu, jakby był częścią ogrodu od zawsze.
Inne ogrodzenia starzeją się "brzydko", a gabion - "ładnie". Nie ma poczucia, że coś niszczeje. Raczej, że dojrzewa razem z otoczeniem.
Czy gabiony można potraktować jak lokatę w ogród?
Na pierwszy rzut oka ogrodzenie to tylko koszt - coś, co trzeba zrobić, żeby wydzielić działkę i mieć święty spokój. Jednak jeśli spojrzysz szerzej, widać, że to także inwestycja. I tutaj gabiony mają przewagę, której często się nie docenia.
Dlaczego? Bo większość ogrodzeń po kilku latach zaczyna tracić na wartości. Drewniane płoty - nawet piękne na początku - po dekadzie wymagają generalnej wymiany. Panele stalowe tanieją z czasem nie tylko w sensie rynkowym, ale też wizualnym. Zardzewiałe przęsła raczej nie podniosą atrakcyjności Twojej posesji. A gabion? On z wiekiem niewiele traci, a czasem wręcz zyskuje.
Kamień nie starzeje się jak drewno, nie wymaga cyklicznych wydatków, nie trzeba go co kilka lat odświeżać. To sprawia, że koszt początkowy, choć wyższy, rozkłada się na dziesiątki lat użytkowania. Jeśli porównasz to z sumą, jaką musiałbyś przeznaczyć na konserwację drewna czy wymianę paneli - nagle okaże się, że gabion to rozwiązanie bardziej ekonomiczne.
Ale jest jeszcze coś. Ogrodzenie wpływa na wartość nieruchomości. Potencjalny kupiec, oglądając dom z solidnym, kamiennym murem w stylu gabionu, często ocenia całość jako bardziej prestiżową. To element, który przyciąga wzrok, daje poczucie solidności i bezpieczeństwa. I to widać w cenie - dobrze utrzymany gabion może realnie podnieść wartość działki czy domu.
Można więc potraktować go jak swoistą "lokatę w ogród". Nie przyniesie Ci odsetek w bankowym rozumieniu, ale da spokój na lata, zaoszczędzi wydatki związane z konserwacją, a przy okazji zwiększy wartość całej nieruchomości. To inwestycja nie tylko w estetykę, ale też w Twój portfel.
I tu wracamy do pytania z tytułu: koszt czy oszczędność? Odpowiedź zależy od tego, jak liczysz. Jeśli patrzysz tylko na fakturę z hurtowni - koszt. Ale jeśli weźmiesz pod uwagę czas, trwałość, brak konieczności malowania czy wymiany i realny wpływ na wartość działki - okaże się, że to jedna z lepszych inwestycji, jakie możesz zrobić w swoim ogrodzie.
Materiał reklamowy.
Dodaj komentarz